Żar x3

Niedziela, 29 kwietnia 2012 · dodano: 29.04.2012 | Komentarze 0

I stało się! Od dawna planowany trening siły zrobiony. Wraz z Pawłem pojechaliśmy autem do Międzybrodzia. Pod dolną stacją kolejki zostawiliśmy je i już potem tylko 2 koła. 2 pierwsze podjazdy na +-85% tętna, ostatni do połowy sam bo Paweł na początku zjazdu rozerwał oponę. Ja zjechałem no i ostatni podjazd już mocno - 88-92% no i od zakrętu do pierwszego szczytu wyszło 20 minut. Obaj zadowoleni i zmęczeni zjechaliśmy na dół i spakowaliśmy auto. Obiad w Nocnym Marku i do domu. do maratonu 6 dni..

Cisza przed burzą - Brzeszcze

Sobota, 28 kwietnia 2012 · dodano: 28.04.2012 | Komentarze 0

Dziś spokojnie, noga faktycznie na początku nie kręciła się za dobrze, ale potem jak to w taki spokojniejszy dzień się rozkręciła. Lajtowy wyjazd z Pawłem, bo jutro już tak lekko nie będzie. Pogoda wymarzona, trochę wiatr dawał się we znaki, ale nie było źle.

Przełęcz Targanicka

Piątek, 27 kwietnia 2012 · dodano: 28.04.2012 | Komentarze 0

Pierwszy wyjazd przy tak ładnej pogodzie w tym roku. Ciepło, słońce, zero chmur... A noga też dobrze dawała. Na płaskich odcinkach jazda po zmianach powyżej 31km/h, na podjazdach swoim tempem ale razem(trening z Pawłem i Zbyszkiem). Punkt docelowy treningu - Targanicka zdobyta. Początkowy podjazd luźno, potem ciężej, ale z przełożeniami z MTB nie był to jakiś mega wysiłek. Chłopaki na szosach poczuli jednak "brak mniejszych zębatek".

Sprinty w Dworach

Czwartek, 26 kwietnia 2012 · dodano: 26.04.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj po przeprawie(nie bez celowej) w Goodsporcie pojechaliśmy zrobić zadany przez Pawła trening. Sprinty 4x400m z 8minutowymi rozjazdami. Ogólnie wszystko fajnie, chociaż wydaje mi się ze te rozjazdy, rozgrzewka(no ona może najmniej) i końcowy rozjazd powinny być jechane nieco mocniej... Samo to że średnie tętno takie niskie, ale to już do dogadania. Nowe buty spisują się baardzo dobrze, grzechotka zamiast rzepu to jednak duuży skok. Noga w sumie dziś źle nie kręciła ale to nie był najlepszy dzień.

Siła na rundach w Grojcu

Środa, 25 kwietnia 2012 · dodano: 25.04.2012 | Komentarze 0

Dziś planowo - trening siły. 50 minut ognia na pętlach w Grojcu/Kościół - Góra Grojecka - Serpentyny - Rundka i pod kościół/x3. Ogólnie ok, choć to nie był mój najlepszy dzień. Wychodzą braki techniczne na najmniejszych pierdołach, ale nawet w czasie tych 3 rund na ciasnych zakrętach czułem poprawę. Noga w miarę... Niektóre podjazdy można by mocniej ale to był tak naprawdę pierwszy taki trening w tym roku więc jest ok. Przed i po spokojne rozgrzewka i rozjazd w tlenie i poniżej. Zbyszek zobaczył progres i tu duży +. Jutro już trening w nowych butach (+10 do lansu/+2 do przekazu siły na pedała).

Przeciszów

Wtorek, 24 kwietnia 2012 · dodano: 24.04.2012 | Komentarze 0

Po dzisiejszym deszczu nie zapowiadało się na trening na zewnątrz, a tu jednak - zbawienny telefon od Pawła że na jego oko zawodnika-meteorologa lać już na bank nie będzie. Więc ruszyliśmy, założenie było jedno - wytrzymałość. Do wyścigu 26 dni. Im bliżej zawodów tym pewniej się czuję, choć ta niepewność też jest... kto tam będzie, jak to będzie...

Odpoczynkowo... Brzeszcze

Poniedziałek, 23 kwietnia 2012 · dodano: 23.04.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj luźno, najpierw trochę plątania się po mieście, a potem w drogę z Pawłem, Zbyszkiem i Adamem. Trening regeneracyjny - dużo gadania i spokojna jazda. 4-ro tygodniowy plan sukcesu wkracza do gry... Zobaczymy co z tego będzie:)

Przegibek

Niedziela, 22 kwietnia 2012 · dodano: 22.04.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj miało być lekko ale podjazd pod Przegibek dość mocno. Czuć pracę z głową na początku sezonu. Noga dawała jak mało kiedy. Ekipa też dopisała bo dzisiaj w 5 osób wypad... Ogólnie bardzo pozytywnie ale oczywiście zlać od Przegibka do Nowej Wsi nas musiało... A może by tak jeszcze w tym roku kupić szosę na Tiagrze/105-poszukiwania okazji rozpoczęte, rodzice coraz słabsi;pp....

Andrychów - Kocierz - Porąbka

Sobota, 21 kwietnia 2012 · dodano: 21.04.2012 | Komentarze 0

Z planów MTB nic nie wyszło ale pokonaliśmy kuupę przeciwności losowo-sprzętowych i ostatecznie pojechaliśmy w stronę Kocierza na szosach. Na przełęczy zaczął padać deszcz, który zmienił się w ulewę z wiatrem i do Oświęcimia przez 45km zostało tylko marznąć, moknąć i jechać swoje. Trening dość ciekawy no i kolejny szczyt zaliczony, choć miał być on jednym z trzech szczytów zaliczonych dzisiaj. Jutro atakujemy z Pawłem Przegibek.

wycieczko -niewiadomo co - rozjazd

Piątek, 20 kwietnia 2012 · dodano: 20.04.2012 | Komentarze 0